Chcesz uniknąć problemów z myciem włosów swojego dziecka? Chcesz żeby z łatwością uczyło się pływać, chcesz, żeby uczyło się miłości do wody bez lęku? Musisz od samego początku polewać swojemu maluszkowi twarz.
Kontakt twarzy dziecka z wodą ma kolosalne znaczenie. Od tego, czy odbywa się to bez strachu, bez poczucia dyskomfortu, zależy dalszy proces oswajania z wodą. Trudno sobie przecież wyobrazić, że maluszek będzie kiedyś pływał, czy choćby radośnie pluskał się w wodzie, jeśli nie miałby przy okazji zamoczyć buźki, czy zanurzyć całej głowy.
Wielu rodziców już od początku ma problemy np. z myciem główki dziecka. Często spotykają się z gwałtowną reakcją, czy widocznym dyskomfortem u maluszka. Bo woda zalewa mu oczka, czy nosek. Co gorsza, z upływem czasu problem ten się nasila, a rodzice chcąc umyć muszą „kombinować” z zakładaniem różnych specjalnych daszków, czy rond na głowę. W efekcie od małego dziecko boi się wody.
Ale jest na to sposób 🙂 Po pierwsze zaczynajcie oswajać twarz dziecka z wodą możliwie najwcześniej jak się da. Po drugie, zawsze zaczynajcie od niewielkiej ilości wody, żeby nie wystraszyć niemowlaka. Po trzecie, obserwujcie, jak się zachowuje i dopiero jeśli widzicie, że jego reakcja jest obojętna, można wylewać więcej wody. Jeśli natomiast maluszek się denerwuje, trzeba być cierpliwym. Nie przyspieszamy tego procesu na siłę. Do wszystkiego dojdziemy małymi kroczkami. Istotne są również komendy – jeśli będziecie przygotowywać dziecko, mówiąc za każdym razem przed polewaniem główki to samo (np. Ania, gotowa? Start!), maluszek nie będzie zaskoczony i po jakimś czasie, zacznie przyjmować daną czynność ze spokojem.
Zobaczcie jak na polewanie głowy reaguje maluszek, który chodzi na nasze zajęcia oswajania z wodą na basen 🙂
Wszystko to sprawi, że tolerancja na wylewanie wody na twarz, będzie większa a później nawet nauka nurkowania stanie się zwykłą formalnością 🙂
Szymon i Norbert
Brak komentarzy