Hej! Hej! Jeśli byliście w tym tygodniu na zajęciach to wiecie że nas nie było 🙁 A jeśli śledzicie nasz fanpage to wiecie że nie ma nas w Polsce. No więc gdzie jesteśmy?! I po co?
Część z was bawiąc się z nami i próbując zgadnąć na facebooku nasz kolejny kierunek podróży, trafiła w dziesiątkę.
Tak, jesteśmy w kraju słońca i pomarańczy, tam gdzie góry i morze są w tym samym miejscu, a ludzie spotykają się wieczorami przy tapas i sangrii. Czyli jesteśmy w Hiszpanii, gdzie wszystkie dzieci z uśmiechem uczą się pływać!
Musicie wiedzieć, że tutaj w Hiszpanii uczy się pływać małe dzieci (bebés) po to, żeby były bezpieczniejsze. Położenie geograficzne tego kraju powoduje, że przez większą część roku jest tutaj naprawdę ciepło. Dlatego powstaje mnóstwo odkrytych basenów publicznych i prywatnych przy domach.
Rodzice, z którymi rozmawialiśmy, wyraźnie podkreślają i mówią jednym głosem, że umiejętność pływania bebés jest bardzo ważna – „ta umiejętność może kiedyś uratować życie mojemu dziecku!” jak powiedziała mama Agapito a my podpisujemy się pod tym w 100%.
Hiszpania jest kolejnym krajem, który odwiedzamy, aby sprawdzić jak inni uczą pływać niemowlęta. Oczywiście – co kraj to obyczaj, a więc wszędzie uczy się pływać trochę inaczej, ale główne cele pozostają wspólne:
1. Uczyć pływać!
2. Dbać o bezpieczeństwo!
3. Zapobiegać utonięciom!
Osobiście oczywiście się z tym zgadzamy, tym niemniej naszym nadrzędnym celem jest UCZYĆ DZIECI MIŁOŚCI DO WODY 🙂
Będąc w Hiszpanii, codziennie uczymy się czegoś nowego i na pewno wrócimy z dodatkowym bagażem wiedzy o pływaniu bebés y niños do Polski. I oczywiście nie omieszkamy wykorzystać tej wiedzy na zajęciach 🙂
A tymczasem goooooorąco, wszystkich pozdrawiamy!
Do zobaczenia na basenie 😀
Hasta luego!!! Adios!!!
Szymon i Norbert
Brak komentarzy