Codziennie pływamy z Waszymi maluszkami, a to także okazja, by porozmawiać z Wami, oczywiście na różne tematy. Jedno pytanie wraca jednak jak bumerang: „Kiedy moje dziecko będzie pływało?”
My wiemy kiedy nasi mali zawodnicy osiągają samodzielność w wodzie i chętnie odpowiadamy na to pytanie. Ale musicie pamiętać że pływanie, dla każdego będzie oznaczało coś innego. A postanowiłem w ogóle poruszyć tą sprawę, bo przeczytałem bardzo fajny post (do przeczytania TUTAJ ). Post dotyczy presji rodzicielstwa. Tego że wmawia się nam, że coś powinniśmy albo nie powinniśmy, bo inaczej jesteśmy złymi rodzicami. Albo że nasze dzieci muszą to i tamto, bo jak nie, to je skrzywdzimy… Z tego wszystkiego robi się sytuacja w której zapominamy o tym małym człowieku i o tym, że on tak naprawdę najbardziej potrzebuje naszej uwagi i bliskości, a my zamiast tego zajmujemy się wszystkim dookoła, całą tą machiną którą napędzają choćby media.
Ale wróćmy do ta istotnego dla Was pytania kiedy Wasze dziecko zacznie pływać. Nie odpowiedmy, że za tydzień, za miesiąc, czy za pół roku. Odpowiemy, że na pewno za i będzie to uwielbiało i TY MAMO i TY TATO sprawicie to, będąc uczestnikami tego procesu. Bo najważniejsze w tym co robimy na basenie (ja i Norbert) jest UCZENIE DZIECI MIŁOŚCI DO WODY! Nie możemy o tym zapominać! Jeśli uda nam się stworzyć dzieciom warunki do tego żeby mogły w bezpieczny i komfortowy sposób doświadczać a my będziemy tylko prowokowali sytuacje kiedy nasze maleństwa będą z uśmiechem się uczyły, wtedy bardzo szybko nauczą się miłości do wody. I w tym momencie będą już o krok od pływania, bo same będą chciały wykonywać tę czynność. A wtedy, z naszymi wskazówkami, szybko osiągną samodzielność w wodzie. Odpowiedź na pytanie kiedy dziecko zacznie pływać brzmi więc: Wtedy, gdy pokocha wodę 🙂
A więc nie spieszmy się. Najpierw skupmy się na dziecku, na jego potrzebach, na tym czy zapewniamy mu wystarczająco dużo wsparcia z naszej strony. Oboje musicie cieszyć się tymi wspólnymi chwilami a efekty na pewno się pojawią, cierpliwości.
Z naszego doświadczenia możemy Wam tylko powiedzieć, że najlepsze i najszybsze efekty pojawią się tam gdzie nikt ich nie oczekuje. Pojawiają się wtedy kiedy, jesteście rozluźnieni, dobrze się bawicie i… słuchacie naszych drobnych wskazówek 😉
Jako młody tata, też czuję jakiś stres, czy uda mi się dać mojej córce wszystkie te rzeczy, bo przecież powinienem…? Na szczęście mam mądrą żonę, która mówi mi że najlepiej zrobię jak wezmę małą ręce i przytulę ;p
Sobie i każdemu z Was z osobna życzę duuuużo dystansu do wychowywania dziecka. I spokojnie, nauczy się pływać 😉
Pozdrawiam
Szymon, tata początkujący
Brak komentarzy